Styl prowansalski
Lawenda. Dużo lawendy. Całe morze lawendowych pąków. A do tego cykady, których śpiewy jednych wyjątkowo relaksują, a innych – przysparzają o nagły atak migreny. Te dwa, najbardziej dosadne elementy tylko pozornie składają się na prowansalski krajobraz. A wszystko dlatego, że sama Prowansja – zarówno ta geograficzna, jak i aranżacyjna, przebojem zdobywająca nasze wnętrza – ma o wiele więcej twarzy i wypełniona jest nie tylko fioletowymi kwiatami czy cykającymi pasikonikami.